Kawowo mi

Dzisiaj podróż w świat kawy, bez której nie wyobrażam sobie dnia. Oto mój subiektywny przewodnik po kawach i ulubionych kawiarniach. 

włoska kawa – dla mnie najlepsza na co dzień. Najlepiej oczywiście smakuje we Włoszech, nieważne, czy w kawiarni czy parzona w domu, w makinetce, zawsze smaczna. Prawdziwi Włosi często nie jedzą śniadania, tylko piją swoją caffe latte z miseczki, co nam może wydawać się bardzo dziwne, ale cóż, co kraj to obyczaj. Ja dzięki mojej siostrze polubiłam włoską kawę i tylko taką piję, fakt, że z reguły parzę ją po turecku… czyli tak naprawdę po polsku. 

turecka kawa – mocna i słodka (oczywiście słodycz zależy od gustu) – jak mówi arabskie przysłowie: “czarna jak piekło, słodka jak kobieta”. Gotowany w tygielku wywar należy doprowadzić do wrzenia trzy razy. Nowocześni Turcy korzystają w  z elektrycznych kafetier. Moja turecka przyjaciółka nawet kiedy jechała za granicę, zabierała takie urządzenie ze sobą. Cóż znaczy siła przyzwyczajenia.

cypryjska kawa (czasem zwana grecką) – różni się od tureckiej tylko nazwą, smakuje tak samo, parzy się ją również w tygielku. W jednej z kawiarni (w maluteńkiej wiosce w górach) barmanka przygotowywała ją w tygielku na rozgrzanym piasku. Można wybrać trzy warianty kawy: sketos –  gorzka, metrios – z jedną łyżeczką cukru, glykos – najsłodsza.

lwowska palarnia kawy

 kawa po lwowsku – taką pozycję można znaleźć w karcie prawie każdej kawiarni,  mnie smakowała, jak zwykła parzona kawa bez mleka. Warto jednak dodać, że wybór kawiarni we Lwowie jest naprawdę bardzo duży. Jak podają przewodniki, to ukraińska stolica kawy, gospodarz corocznego festiwalu kawy. Spotkałam się z powiedzeniem, że “jeżeli miasto może mieć smak, to Lwów ma smak dobrej kawy”. 

gruzińska kawa – nie miałam jej  jeszcze przyjemności próbować, może uda się to w przyszłym roku, ale czytałam wiele interesujących materiałów na jej temat. Prawdziwą “kawę po batumsku”   praży się na patelni razem z czosnkiem, potem  mieli ziarna, a następnie gotuje razem z wodą i cukrem w tygielku.  Podobno czosnek wydobywa aromat z kawy. 

Oto kilka kawowych miejscówek, w których  moim zdaniem   można wypić dobrą kawę ( tak, jak wcześniej wspomniałam, w Turcji i  we Włoszech nie zdarzyło mi się wypić niesmacznej “małej czarnej”, więc moja subiektywna lista nie uwzględnia włoskich i tureckich   kafejek).

Cafe Stary Młynek w Poznaniu, ulica Żydowska 9 – to miejsce odkryłam dzięki mojej kuzynce, poznaniance, która wiele lat temu mnie tam zaprowadziła. Klimatyczne miejsce, z ładnym ogródkiem i pysznymi deserami (oczywiście oprócz kawy).

Museum Cafe w Poznaniu, ulica Wodna 27 (wejście od ulicy klasztornej) – to kawiarnia w samym sercu Muzeum Archeologicznego. Można nie tylko wypić dobrą kawę, ale również zjeść pyszny lunch, a wszystko to pod oszklonym dachem z obeliskiem faraona Ramzesa II w centrum.

 City Cafe w Pleszewie, róg ulic Zamkowej i Ogrodowej – umieszczam tę kawiarnię na liście właśnie z uwagi na pyszną kawę i  bogaty wybór smaków, niestety moja ostatnia obecność w tym miejscu nie była zbyt udana ze względu na bardzo długi czas oczekiwania na złożenie zamówienia i bycie ignorowanym przez zapracowane panie kelnerki.

Caffe Trybunalska w Lublinie, Rynek 4 – jedno z miejsc, gdzie piłam najlepszą kawę. Duży wybór, doskonała jakość. Czuć pasję i prawdziwy profesjonalizm. Atutem jest także doskonałe położenie w sercu miasta i ustawienie stolików “na francuską modłę”, można przyglądać się przechodniom do woli 😉 Serwują tutaj również przepyszne ciasta.

Kawiarnia Fresca we Lwowie, ulica Krakivska 9, kilka kroków od Rynku. Miejsce bardzo klimatyczne, karta mieści się w starej książce, a kelnerkę można przywołać dzwoneczkiem. Można tutaj wypić pyszną kawę po lwowsku (i nie tylko) i zjeść pyszny strudel.

Tasties Cafe w Lefkarze Górnej, ulica Timiou Stavtou 38 – miejsce, o którym pisałam już wcześniej: “przepiękne miejsce, gdzie z pewnością warto usiąść i delektować się wyjątkową atmosferą. Stare zegary, zielone patio,  chilloutowa muzyka, filiżanka cypryjskiej kawy z pewnością relaksują. Dla amatorów domowych kanapek coś na ząb, można również pograć w karty lub nardy (tryktraka).”

 

1 thought on “Kawowo mi”

Zapraszam do komentowania!

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s