Co kraj, to przesąd – Litwa, Włochy, Albania, Rosja, Irlandia, Turcja

Poprosiłam znajomych i przyjaciół z kilku krajów, by opisali najciekawsze przesądy w ich kulturze. Kwestia szczęścia i pecha  nie tylko zależy od czarnego kota (tak, poza Polską, jest także na Litwie, we Włoszech  i w Albanii), ale również od kapelusza czy parasola.  Tak więc Albańczykom szczęście przynosi numer 31, ale za to wtorek uchodzi za pechowy dzień. Włosi nigdy nie ścielą łóżka małżeńskiego w trzy osoby, bo najmłodsza osoba z trójki jest narażona w ten sposób  na śmierć. Prawdziwy Italiano nie kładzie kapelusza na łóżku, gdyż to oznacza, że ktoś umrze. Nie otwiera także parasola w domu, bo to przynosi nieszczęście. Innym zwiastunem pecha jest wylanie oleju. Wynika to z tego, że kiedyś olej był we Włoszech drogim i bardzo cenionym. Z kolei Irlandki  muszą być bardzo ostrożne, kiedy zmywają naczynia. Ochlapanie bluzki wodą oznacza, że poślubią pijaka. Jeśli Irlandczyk posiada czterolistną koniczynę, będzie miał szczęście w hazardzie, na wyścigach i na dodatek będzie chroniony przed czarną magią. Jest jedno „ale”, musi mieć koniczynę zawsze przy sobie, nie może jej nikomu oddać ani pokazać. A co z małżeństwem? Rosyjskie panny na wydaniu w czasie Bożego Narodzenia rzucają kozaki przez bramę. Jeśli but wyląduje na plecach mężczyzny, ten krzyczy (najczęściej coś mało dyplomatycznego). Dziewczyna musi biec i  złapać go. Jeśli mężczyzna to kawaler, od tej pory należy do niej. Jeżeli jednak ma żonę, trzeba spytać go o imię, a następnie wykrzykiwać to imię podczas spaceru na ulicy, by znaleźć odpowiedniego mężczyznę. Podobno tradycja ta nadal jest pielęgnowana w rosyjskich wsiach. Panny otrzymują radę, by but był ciężki, gdyż zraniony mężczyzna szybciej zgodzi się na ożenek. Z kolei Litwini nie mogą śpiewać przed południem, stary przesąd mówi, że kto tego nie posłucha, będzie wieczorem płakał. Na Litwie nie można też gwizdać w domu, gdyż to przywołuje diabła. Co ciekawe przed złymi mocami chroni tureckie (a z pochodzenia arabskie) powiedzenie Mashallah. Kiedy w Turcji zobaczysz dziecko lub piękną dziewczynę, musisz powiedzieć : ”Mashallah” i splunąć trzy razy. Wyrażamy w ten sposób swój podziw i chronimy tę osobę przed złymi urokami. Turcy mają też talizman u nas zwany okiem proroka (evil eye), chroni on przed zawiścią i nieszczęściem.

Dzisiejszy post stworzyłam dzięki pomocy Marianny, Alessandro, Magdy, Rytisa, Marsidy i Tatiany. Mam nadzieję, że przyniesie mi szczęście;-) Właśnie upewniłam się, że nie otwierałam dzisiaj parasola w domu, nie wylałam oleju,  nie śpiewałam przed południem i nie gwizdałam…Na wszelki wypadek ściskam w dłoni oko proroka;-) 

1 thought on “Co kraj, to przesąd – Litwa, Włochy, Albania, Rosja, Irlandia, Turcja”

Zapraszam do komentowania!

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s