Mogę powiedzieć, że wczorajszy udział w spektaklu muzycznym “Panny wyklęte” Maleo Reggae Rocker w klubie “Ucho” poruszył mnie do głębi. Ten artystyczny projekt Dariusza Malejonka i polskich artystek – w przypadku gdyńskiego koncertu – Kasi Kowalskiej, Mony, Lilu i Ani Brachaczek zainspirowała historia Żołnierzy Wyklętych. Nie każdy z nas wie, że do 1963 roku tak zwani Żołnierze Wyklęci (inaczej Żołnierze Niezłomni) stawiali opór sowietyzacji Polski. Zdaniem historyków około 20 tysięcy żołnierzy zginęło w więzieniach NKWD i UB, część z nich wywieziono na Wschód, wielu osadzono w więzieniach. U schyłku lat 40-tych i na początku 50-tych ponad 250 tys. ludzi więziono i przetrzymywano w obozach pracy. Projekt Maleo Reggae Rocker powstał z okazji obchodów Roku Żołnierzy Wyklętych, a premiera płyty miała miejsce 13 września 2013 roku. W spektaklu nie tylko wzrusza i porusza wykonanie piosenek oraz muzyka, ale przede wszystkim ciekawe i głębokie słowa utworów, jak choćby piosenka “Noc”: Idziemy przez noc, gdzieś na skraju świata. To tak daleko, stąd już nikt nie wraca. Niebo tak blisko – otchłań przed nami. Gwiazdy tak wielkie, możesz dotknąć rękami. To jest noc, która nie ma końca. Wąską, stromą ścieżką idziemy do słońca”. Z wykonywanych piosenek w mojej pamięci pozostaną zapewne “Niezłomni” w wykonaniu Kasi Kowalskiej, “Rota” i “Walczyk” zaśpiewane przez Lilu. Ostatniej piosenki można posłuchać tutaj. Serdecznie dziękuję Ani M. za inspirację i zaproszenie na koncert.
