O zakochanym zakonniku i Wiśle – chwalipięcie – Krzywa Wieża w Toruniu

Krzywa Wieża w Toruniu
Krzywa Wieża w Toruniu

Toruń to jedno z miast, do których lubię wracać. Spacer jego uliczkami i zaułkami, szczególnie tuż przy murach obronnych, porusza moją wyobraźnię. Jak pisałam w jednym z ostatnich postów, miasto to ma dla mnie zapach pierników i smak dobrej kawy, o którą nietrudno w licznych kafejkach ulokowanych niedaleko Rynku. Jednym z miejsc, gdzie historia miesza się z zapachem kawy, jest Krzywa Wieża. Każda moja wizyta w tym mieście kończy się lub zaczyna właśnie tam. Wcześniej w wieży mieściła się urocza hiszpańska knajpka z przepysznymi kanapkami, a dzisiaj ulokowała się tutaj Krzywa Caffe. Jednak Krzywa Wieża to nie tylko “kawowa miejscówka”, to także miejsce, gdzie możemy sprawdzić swoją niewinność. Miejscowi mówią, że należy stanąć plecami do wieży, dotknąć piętami jej cegieł, wyciągnąć przed siebie dłonie i… utrzymać się przez chwilę w tej pozycji. Tylko ludzie nieskalani grzechem potrafią tego dokonać. Polecam, warto spróbować! 

O zakazanej miłości i co z tego wynikło

Krzywa Wieża w Toruniu
Krzywa Wieża w Toruniu

Kiedy już tak stoimy pod wieżą i wystawiamy swą niewinność na próbę, pomyślmy o pewnym krzyżackim zakonniku, o którym mówią toruńskie legendy. Podobno w średniowieczu w zamku krzyżackim mieszkało 12 zakonników, bardzo przystojnych i odważnych mężczyzn. Każde ich pojawienie się w mieście przyciągało spojrzenia urodziwych torunianek. Jako, że byli zakonnikami, złożyli śluby czystości Bogu, co oznaczało wyrzeczenie się miłości. Jednak jak to w życiu bywa, los wystawia nas na pokusy. Pewnego dnia najprzystojniejszy z zakonników zakochał się od pierwszego wejrzenia w pięknej mieszczce. Para po kryjomu spotykała się i planowała ucieczkę z miasta. Wieści o zakazanej miłości szybko dotarły do rajców miejskich i komtura. Zakochani zostali ukarani. Kobiecie wymierzono 25 batów, jak mówi legenda, miało to miejsce przy Bramie Świętego Jakuba. Zakonnikowi nakazano wybudowanie krzywej wieży, która miała symbolizować jego grzeszne życie i odejście od reguł zakonnych. Rycerz dokonał tego, a symbol grzesznej miłości przetrwał do dziś. Wieża odchylona jest od pionu o 1,4 metra.

O Wiśle – chwalipięcie

Krzywa Wieża stanowi część murów obronnych Torunia, skąd tylko rzut beretem nad Wisłę. Największa polska rzeka nie raz i nie dwa przyprawiała torunian o drżenie serc, gdyż zalewała miasto. Do dzisiaj na Bramie Mostowej można zobaczyć stare oznaczenia stanu wód. Toruńska legenda mówi, że Wisła zaprzyjaźniła się z jedną z baszt (bohaterką dzisiejszego wpisu). Opowiadała jej niezwykłe historie o swym barwnym życiu, o ludziach i miejscach, które widziała na swej drodze. Rzeka coraz bardziej zbliżała się do wieży, zaczęła ją podmywać, na co ta ostatnia miała zareagować słowami: “Wisło, nie podpływaj tak blisko, bo ja runę!”, na co rzeka podobno odpowiedziała: “To ruń”! Podobno wiatr poniósł słowa tej ostatniej i miasto od tej pory nazwano Toruń. 

Jeśli kiedykolwiek zawitacie do Torunia, skierujcie swe kroki na ulicę Flisaczą. Może usłyszycie opowieści Wisły, a z pewnością sprawdzicie swą niewinność.

3 thoughts on “O zakochanym zakonniku i Wiśle – chwalipięcie – Krzywa Wieża w Toruniu”

  1. Polecam też szystkie trzy toruńskie zamki: ruiny krzyżackiego, dybowski i ruiny zamku w Złotorii, u ujścia Drwęcy do Wisły. A kawiarenka w Krzywej Wiezy z “balkonem” na murach – urocza 🙂

Zapraszam do komentowania!

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s