W poszukiwaniu dawnego Gdańska – Biskupia Górka

Biskupia Górka
Biskupia Górka
Biskupia Górka
Biskupia Górka

Biskupia Górka fascynowała mnie od dawna, szczególnie kiedy na łamach prasy czytałam o działaniach podejmowanych przez grupę mieszkańców w celu zmiany wizerunku tej części miasta.  Leży  ona blisko centrum, ale gdy przekraczamy jej “progi”, mamy wrażenie, że czas się zatrzymał. Malowniczo położona na wzniesieniu (60 m n.p.m.), urokliwie schodzi w kierunku Kanału Raduni.

Ma tylko kilka ulic, w tym dwie główne, wijące się i pnące pod górę: Na Stoku i Biskupią. Ulica Menonitów przypomina o związkach tej części miasta z ludźmi, którzy mieszkali tutaj od końca XVII wieku. Wiedzie ona do dawnego Domu Modlitwy menonitów, dzisiaj kościoła Zielonoświątkowców. O tym, że kiedyś była tutaj jeszcze jedna świątynia, przypominają:  nazwa kolejnej ulicy, Salwator, oraz wieża dawnego kościoła pw. Najświętszego Zbawiciela (Salvatorkirche). Spacerując po Biskupiej Górce trudno nie dostrzec śladów przeszłości, piękne kamienice  odkrywają ciekawe reliefy, stare napisy, a podobno nawet zabytkowe przedproża (pochłonięta szukaniem starego cmentarza, zapomniałam o tych ostatnich).

Dotarłam za to pod stary zegar na wieży dawnego schroniska młodzieżowego zbudowanego przez nazistów. Niestety, nie można wejść na jej szczyt, a szkoda, bo widok spod zegara na Gdańsk zapiera dech w piersiach, łatwo sobie zatem wyobrazić widok z góry. Przed oczyma mojej wyobraźni stanęły także dwa “zegarowe” okręty: “Piotr z Gdańska” i “Święty Tomasz”, które, jak opisuje profesor Januszajtis, od 1940 roku ukazywały się na balkonie, na pamiątkę słynnego starcia statków  na Morzu Północnym. Spektaklowi podobno towarzyszyła muzyka 22 dzwonów, z których tylko 17 przetrwało wojenną zawieruchę. Szkoda, że nie można tego zobaczyć. Od wieży niedaleko do dawnych koszar, my jednak wracamy w uliczkę Na Stoku, po drodze zahaczając o malowniczo pnące się alejki, następnie kierujemy się w stronę szkoły podstawowej, którą zbudowano na terenie dawnego cmentarza. O tym przypominają alejki drzew, gdyż z miejsca pochówku już nic nie zostało. 

Mój spacer po Biskupiej Górce dobiegł końca, zaciekawił mnie jednak na tyle, że zaczęłam szukać na jej temat więcej informacji. Dzięki stronie odkryłam kilka ciekawych historii, w tym tę o spaleniu gdańskiego kata Łamikarka na stosie. Biskupia Górka ma w swych dziejach nie tylko aspekt menonicki, biskupi (od tego nazwa), forteczny, ale również astronomiczny. Co więcej, jej zabudowa pokazuje, że żyli tutaj obok siebie zarówno bogaci mieszkańcy, jak i biedacy, a pochodzący stąd pisarz Brunon Zwarra z sentymentem opisywał przedwojenne życie Polaków i Niemców, którzy wspólnie zamieszkiwali Biskupią Górkę.

Zapraszam do komentowania!

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s