Z cyklu mosty zakochanych – Pont de l’Archevêché i Pont Marie w Paryżu

Tradycja przypinania kłódek miłości do mostów staje się coraz popularniejsza. Romantycznych miejscówek, gdzie zakochani mogą “zakląć” swe uczucie, by trwało wiecznie, jest coraz więcej. Ja zacznę od miasta miłości, czyli Paryża i jego dwóch słynnych miejsc, które bardzo chętnie są nawiedzane przez zakochanych. Oba mosty mieszczą się niedaleko Notre-Dame, więc przy okazji spełniania miłosnych zaklęć, można pójść na długi, romantyczny spacer. Nie polecam sezonu letniego, gdyż natkniemy się na tłumy turystów, ale Paryż jesienią jest może nawet bardziej urokliwy.

Zacznijmy od Pont de l’Archevêché, potocznie zwanego mostem miłości. Ten najwęższy paryski most nosi na sobie brzemię dzięsiątek kłódek z inicjałami, imionami, datami i miłosnymi życzeniami. Niektóre pary podchodzą do kwestii kłódki nawet bardziej poważnie, przypięcie do Pont de l’Archevêché im nie wystarczy, oni wrzucają je po prostu do wód Sekwany z nadzieją, że rzeka jest bardziej skuteczna niż most. Kiedy więc będziecie pakować swój bagaż do Paryża, nie zapomnijcie spakować kłódki i odwiedzić Pont de l’Archevêché. Kiedy jednak nie mamy kłódki, możemy zakupić bilet na rejs Sekwaną i gdy będziemy przepływali pod Pont Marie, po prostu musimy zamknąć oczy i pomyśleć życzenie. Podobno się spełni.

Pont Marie, w odróżnieniu od Pont de l’Archevêché, został nazwany mostem miłości przez firmy organizujące rejsy po rzece,  więc tylko my sami jesteśmy w stanie sprawdzić, które miejsce jest bardziej skuteczne w spełnianiu miłosnych życzeń. Kiedy jednak nie mamy romantycznych planów, zawsze możemy rozejrzeć się dookoła i z przyjemnością popatrzeć na występy ulicznych artystów, gdyż Paryż to nie tylko miasto miłości, ale także sztuki, w tym również ulicznej.