Spadł pierwszy śnieg i chłód spowija Gdynię, to sprawiło, że moje myśli uciekły do pewnej zimowej wycieczki do Łeby. Tak, Łeba może być atrakcyjna nawet zimą. Co prawda nie wykąpiemy się w Bałtyku i nie wystawimy twarzy do słońca, ale na chętnych wrażeń, czekają inne atrakcje.
Za oknem hula wiatr, Bałtyk burzy się, wzdyma, nawet wyjście na balkon przyprawia o gęsią skórkę. Aż dziw bierze, że dokładnie 110 lat temu ktoś zdecydował się na wybudowanie Hotelu Neptun na plaży, gdyż to, co stanowi o jego uroku, tym samym przynosi zagrożenie – wody Bałtyku są “na wyciągnięcie ręki”. Być może czuwa nad nim jego patron, wszechpotężny bóg mórz. Spacer po plaży w wietrzną pogodę niestraszny, a krajobraz naprawdę piękny, morski bezkres wygląda niesamowicie, kiedy stoimy zwróceni w jego stronę, twarzą pod wiatr. Jednak spacer to za mało. Nawet zimą można wypożyczyć rowery i pomknąć na wydmy. Przejażdżka przez las jest naprawdę przyjemna, nie musimy mijać tłumów turystów i meleksów, które latem uniemożliwiają delektowanie się pięknymi okolicznościami przyrody. Jeszcze tylko wejście na wieżę widokową w Rąbce i spojrzenie na Jezioro Łebsko, jakże malowniczo wyglądające o tej porze roku, i już mkniemy przez zaczarowany Słowiński Park Narodowy. Po drodze mijamy dawny niemiecki poligon doświadczalny wraz z wyrzutnią rakiet, nieczynny zimą, więc na kolejną wieżę, która mieści się na jego terenie, nie wejdziemy. Po niedługim czasie dojeżdżamy do Wydmy Łąckiej. Zostawiamy rowery i już po chwili wdrapujemy się na tę czterdziestodwumetrową wydmę. Przyznam, że ilekroć stoję na jej szczycie, odczuwam respekt wobec przyrody. Na myśl przychodzi mi legenda o dawnej Łebie, która pewnego dnia, za sprawą Czarnego Lewiatana, morskiego stwora, została zalana przez wodę i zasypana przez wędrujące piaski. Widok z wydmy jest imponujący – z jednej strony wody jeziora, z drugiej morze. Za nami zostają jedynie ślady stóp, za chwilę zasypywane przez piasek. My wędrujemy w kierunku morza, by już po chwili zamoczyć stopy w lodowatym Bałtyku, co polecam tylko najbardziej zahartowanym. Na szczęście po przejażdżce można skorzystać z sauny. Zimowa wycieczka do Łeby? Dlaczego nie? Warto!
fot. Manfred Voelker
brrrr ja wole to miasto latem 🙂 zdecydowanie 🙂
Ale tam jest naprawdę malowniczo, zwłaszcza zimą:)
Piękne zdjęcia i super relacja. Warto zobaczyć też piękno nadmorskiego brzegu także gdy pogoda nie jest tak przyjazna jak latem. Morze praktycznie za każdym razem jest inne i trzeba zobaczyć jego piękno. Pozdrawiam Serdecznie
To prawda. Dziękuję za komentarz. Serdecznie pozdrawiam.
Jak nie można się kąpać w morzu zimą? 🙂 Ja kilka dni temu pierwszy raz zanurzyłem się w zimnym morzu i… pokochałem morsowanie!
To prawda, powinnam napisać, że zwykli śmiertelnicy nie wykąpią się w morzu;) Ja kiedyś weszłam do Bałtyku w lutym, było to co prawda wstrząsające przeżycie, ale dałam radę;) Pozdrawiam:)