To cudnie położone nad Morzem Liguryjskim miasto porusza swym pięknem już w momencie, kiedy samolot zniża się do lądowania na nadmorskim lotnisku imienia Kolumba. Genueńczykom z pewnością można pozazdrościć malowniczej Zatoki Genueńskiej, a także urody regionu, w którym mieszkają, czyli Ligurii. W zasadzie mój pierwszy “kontakt wzrokowy” z miastem miał miejsce na dwa lata przed wizytą w tym mieście, kiedy w drodze z Domodossoli do Monako miałam przyjemność zobaczyć Genuę “z góry”, z wijącej się wśród wzniesień autostrady. Zrobiło to na mnie tak ogromne wrażenie, że do dzisiaj mam przed oczyma ten niezwykły widok.
Miasto żeglarzy
Podobno celtycka etymologia miasta oznacza “wejście”. Historia genueńskich żeglarzy pokazuje, że było to bardziej okno na świat, które pozwoliło na zbudowanie handlowej potęgi morskiej w XII i XIII wieku. Przypomnę tylko fakt, że jedna z dzisiejszych dzielnic Stambułu – Galata, dawniej zwana Perą, była zamorską kolonią Republiki Genueńskiej. W mieście tym prawdopodobnie urodził się Krzysztof Kolumb, dzisiaj można odwiedzić tutaj jego dom. Genua jest też największym portem włoskim. W Porto Antico, na nabrzeżu, możemy odwiedzić galeon Neptun, statek piracki zbudowany w 1986 roku na potrzeby filmu Romana Polańskiego pt. “Piraci”. Zbudowana z zachowaniem ciekawych detali replika robi ogromne wrażenie.
Caruggi di Genova
To nic innego, jak słynne genueńskie wąskie uliczki i zaułki. Wędrując nimi, nie tylko można trafić do sklepików z wyrobami rzemieślników, ale także do kafejek i restauracji, a potem przysiąść przy niewielkim stoliku i delektować się wspaniałą, włoską kawą. Nie ma też nic ciekawszego niż spacer z Włochem po Genui, dzięki któremu dotrze się do miejsc niedostępnych na co dzień dla turystów. Mój włoski spacer przebiegał przez dzielnicę imigrantów, a skończył się w przytulnej “book cafe”, gdzie pod okiem właściciela poznawałam tajniki parzenia dobrej kawy.
Genua pociąga nie tylko swym morskim obliczem czy kawą. Stara Genua wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco, tak więc amatorzy historii również znajdą coś dla siebie, choćby piękną Katedrę San Lorenzo, po wizycie w której można usiąść na jej olbrzymich schodach i przypatrywać się mijającym nas przechodniom. Wystarczy tylko tutaj przyjechać.
fot. EC