Dzisiaj podróż kulinarna – do krain położonych na granicy Hesji i Bawarii – słynnego Odenwald i Spessart. Z racji na “wszechotaczający” bór na talerzu nie może zabraknąć dziczyzny i grzybów. Czego próbowałam, możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. Potrawy były smaczne, jednak daleko im do lekkości, a zjedzona na śniadanie “kartoffelsalat” przypominała o sobie prawie cały dzień. Na lepsze trawienie Niemcy piją sznaps, wybór smaków tego napoju spirytusowego jest imponujący – od orzechów laskowych po gruszkę. Podobno wiszące na gruszach butelki z małym owocem w środku nikogo tutaj nie dziwią. Oto smak… Hesji i Bawarii.
Sieben Kräuter Creme Suppe – inaczej zupa – krem “7 ziół” – bardzo smaczna, jednym ze składników jest pietruszka. W Hesji przygotowują także “Zielony sos” na bazie składników opisywanej zupy.
Markklößchen Suppe – zupa ze szpiku z okrągłymi kluseczkami zrobionymi ze szpiku. Niebanalny smak, z wyglądu przypomina zabarwiony maggi rosół.
Wildgulasch mit Spätzle – gulasz z dziczyzny z kluseczkami, czyli coś dla miłośników mięsa – podane z żurawiną i zapiekaną gruszką. Smaczne, ale ciężkostrawne.
Tafelspitz mit Grüner Soße – czyli duszona wieprzowina z zielonym sosem, smaczne dla miłośników mięsa.
Wildteller “Hubertus” mit Braten und Rücken – czyli stek w nowej odsłonie.
Saibling, czyli pstrąg – smaczny, podawany z warzywami i ziemniakami na prośbę zamawiającej – z reguły ta ryba serwowana jest z ryżem i szpinakiem.
A na koniec coś na dobre trawienie, czyli sznaps i cydr. Ten pierwszy, jak wcześniej wspomniałam, serwowany jest w wielu smakach, co kto lubi. Lokalny cydr, czyli wino jabłkowe, można zamówić na słodko i kwaśno. Podobno najlepszy w upalne dni.
miałoby się ochotę na mały obiadek z deserem 🙂
Wyróżniłam Twój blog nagroda Liebster, a szczegóły znajdziesz u mnie.
Pozdrawiam 🙂
Dziękuję! Kiedy dostanę pytania? 😉
Są u mnie na stronie, jak i wszystkie pozostałe szczegóły 🙂
Pytania, jak i wszelkie inne szczegóły dotyczące nagrody są na mojej stronie 🙂