
Na mapie świata odnajdziemy wiele miejsc “dotkniętych” przez owiane legendą biesy. Jednym z takich naiwnych diabłów jest “patron” Teufelsbrück, czyli diabelskiego pomostu z przedmieść Hamburga. To tutaj, wpływający do Elby potok uprzykrzał życie mieszkańcom, dlatego postanowili wybudować mostek. Okazało się to niełatwym zadaniem, robota nie szła, więc budowniczy zawarł pakt z diabłem. Obiecał mu duszę pierwszej żywej istoty, która przejdzie przez mostek.
Nadszedł dzień poświęcenia mostu, już ksiądz zbliżał się z wodą święconą, już diabeł zacierał ręce, aż nagle ni stąd, ni zowąd z tłumu wyskoczył królik i pokicał po pomoście. Diabeł miał się z pyszna, a na pamiątkę jego nieudanego paktu w miejscu tym postawiono pomnik. Dzieło ukazuje biesa rozmyślającego nad królikiem. Pewnie do dzisiaj nie może zrozumieć, jak to się stało.
P.S. Najłatwiej tu dotrzeć rowerem wzdłuż Łaby. Więcej tutaj.