Jak przeżyć zmianę i nie zwariować
Po doświadczeniach ubiegłego roku mogłabym napisać nie tylko post, ale i poradnik na temat spokojnego przechodzenia nawet najtrudniejszych zmian. A było ich ich wiele, w tym cztery WIELKIE niemalże w jednym czasie. Kto mnie bliżej zna, wie, o czym piszę. A że ja szczegółów nie zamierzam podawać, powiem tylko, że mając prawie czterdziestkę na karku, można zacząć wszystko od zera, czyli przeżyć zmianę i nie zwariować. Powiem więcej, docenić to i być z siebie dumnym.