F jak fotografia. Bo zawiera ulotne zapisy chwil zatrzymanych na moment w kadrze. Oglądana, nawet po latach, przywołuje ludzi, a nawet zapachy i „fakturę” miejsc.
Pomimo tego, że fotografie zalewają nas, a z każdego odwiedzonego miejsca przywozimy ich setki, a nawet tysiące, ja lubię wybrać tych kilka najciekawszych i wyjątkowych, by w zalewie zdjęć ocalić te „naj”.