Z cyklu historie miłosne z różnych stron świata – Roksolana i Sulejman Wspaniały

O "Uśmiechniętej Sułtance" (Hürrem Sultan) rodem z dalekiego Lechistanu (czyli Polski) czytałam jakiś czas temu. Postać Roksolany jest w tej chwili popularnym tematem w Turcji - dzięki serialowi emitowanemu w telewizji, może więc czas na przybliżenie sylwetki tej słowiańskiej femme fatale na moim blogu. Wszystko zresztą za sprawą mych tureckich przyjaciół, którzy w ostatnim czasie… Continue reading Z cyklu historie miłosne z różnych stron świata – Roksolana i Sulejman Wspaniały

Staropolskie zwyczaje wielkanocne – Dyngus Śmigusem również zwany

Pewnie każdy z nas zastanawiał się czasem, skąd wziął się zwyczaj Dyngusem zwany. Myślę, że nie ma osoby, która nie doświadczyłaby na własnej skórze Lanego Poniedziałku. W poszukiwaniu odpowiedzi zajrzałam do Glogera (naszego badacza tradycji i zwyczajów). Oczywiście nie zawiodłam się, a to, co wypisywał o Wielkim  Poniedziałku, wywołało uśmiech na mojej twarzy, zatem dzisiaj… Continue reading Staropolskie zwyczaje wielkanocne – Dyngus Śmigusem również zwany

Staropolskie zwyczaje wielkanocne – pisanki

Z pewnością większość z czytających ten wpis poświęci jutro nieco czasu na przygotowanie pisanek. Dzisiaj z dawnych zwyczajów "pisania", czyli nakładania wosku "na jaje" (jak pisał badacz naszych zwyczajów - Gloger), nie pozostało nic. Warto jednak wrócić do przeszłości i poczytać co nieco o tym ciekawym pisankowym zwyczaju. Skąd ten zwyczaj? Podobno stary, grecki rękopis… Continue reading Staropolskie zwyczaje wielkanocne – pisanki

Grecja na starej fotografii – 1903-1930

Dzisiaj mam niezwykłą przyjemność podzielić się zdjęciami udostępnionymi przez zaprzyjaźnionego Greka rodem z cypryjskiej Pano Lefkary - Dimitrisa Koumoullisa. Poniższe fotografie zostały wykonane w Grecji w latach 1903-1930 przez  szwajcarskiego miłośnika Hellady - Freda Boissonnasa, który był pierwszym fotografem podróżującym z takim zapałem po Grecji. Zapraszam w tę niezwykłą podróż w czasie - do ludzi… Continue reading Grecja na starej fotografii – 1903-1930

O gburowatym Nadolu

Droga z Wejherowa do Nadola częściowo wiedzie wzdłuż torów nieczynnej  linii kolejowej Wejherowo - Elektrownia Żarnowiec. Po drodze, tuż za Zamostnem,  mijam dawny cmentarz ewangelicki. Usytuowanie pomiędzy wsiami już mnie nie dziwi, tak w XIX wieku rozmieszczano nekropolie - sprawiedliwie, w połowie drogi między dwiema miejscowościami. Mijam Rybno, Opalino i Czymanowo. Jestem nad Jeziorem Żarnowieckim.… Continue reading O gburowatym Nadolu

Co kraj, to smak – mój subiektywny alfabet kulinarnych wspomnień

Każda moja podróż, nawet ta najbliższa, nierozerwalnie łączy się nie tylko z odkrywaniem nowych miejsc, ludzi i historii, ale także smaków. Uwielbiam kosztować nowe potrawy, zbierać ciekawe przepisy, kupować lokalne produkty, by potem samodzielnie  eksperymentować w kuchni. Kulinarną kreatywność zawdzięczam Marcie, która nie raz i nie dwa inspirowała mnie swoim podejściem do gotowania.Teraz dzięki  podróżom… Continue reading Co kraj, to smak – mój subiektywny alfabet kulinarnych wspomnień

Co kraj, to obyczaj – staropolskie zwyczaje noworoczne

Z dawnych zwyczajów pozostało do dzisiaj naprawdę niewiele, dzisiaj garść tych najbardziej ciekawych, opisanych przez badacza obyczajów polskich, Zygmunta Glogera. Stary rok kona Jak plastycznie opisuje wspomniany Gloger: "Ostatni wieczór starego roku, północ i narodziny roku nowego mają w sobie coś dziwnie uroczystego i tajemniczego. Nadchodzi chwila, w której rok stary kona i ukazuje się… Continue reading Co kraj, to obyczaj – staropolskie zwyczaje noworoczne

Co kraj, to obyczaj – włoskie przesądy noworoczne

Nowy Rok zbliża się wielkimi krokami, zatem czas na garść włoskich przesądów. A wszystko  po to, by we właściwy sposób pożegnać to, co niedobre, a przygotować się na szczęśliwszy kolejny rok. Jeśli we Włoszech to działa, dlaczego nie przenieść kilku zwyczajów na nasz słowiański grunt;-) 31 grudnia każda włoska donna (kobieta) powinna założyć czerwoną bieliznę… Continue reading Co kraj, to obyczaj – włoskie przesądy noworoczne

Co kraj, to przesąd – Niemcy

Nasz zachodni sąsiad  słynie przede wszystkim z zamiłowania do przestrzegania reguł i porządku. Dzisiaj garść niemieckich przesądów, którymi Niemcy "zaklinają" rzeczywistość. Czarny kot przebiegający drogę jako symbol pecha? Tak, ale tylko wtedy, gdy przebiega z lewej na prawą stronę. Jeśli zmarnujemy sól, musimy przerzucić ją przez lewe ramię, w innym wypadku dotknie nas nieszczęście. Szczęście… Continue reading Co kraj, to przesąd – Niemcy