Czasem potrzeba impulsu, by wrócić do rzeczy, które bardzo się lubiło. Dla mnie taką właśnie iskrą jest tegoroczny prezent bożonarodzeniowy, a mianowicie książka Bartka Kieżuna pt. "Italia do zjedzenia". Kiedy wzięłam ją do ręki, postanowiłam otworzyć na chybił trafił, bo przecież czytanie połączenia książki kucharskiej z przewodnikiem po Italii strona po stronie - nie ma sensu. A trafienie na przypadkowo otwartą stronę niesie obietnicę odkrycia czegoś zaskakującego.
Tag: książka
“W otchłani mroku” Krajewskiego – czyli Popielski na tropie zbrodni
Powojenny Wrocław, a w nim prywatne śledztwo lwowskiego komisarza Edwarda Popielskiego. W tle perypetie Lycaeum Subtterraneum (tajnego liceum), spór filozofów i makabryczne zbrodnie czerwonoarmistów. Tym razem świat opisany przez Krajewskiego jest jeszcze bardziej mroczny i brutalny, czasami trudny w odbiorze dla wrażliwego czytelnika. Razem z dawnym lwowskim dandysem, miłośnikiem łaciny i greki, detektywem Popielskim, który po… Continue reading “W otchłani mroku” Krajewskiego – czyli Popielski na tropie zbrodni
Moja wyczekiwana wrześniowa premiera książkowa – Marek Krajewski “W otchłani mroku”
Twórczość Krajewskiego zafascynowała mnie dopiero rok temu, kiedy to w jednym z programów telewizyjnych znany reżyser zachęcał do przeczytania jego nowej powieści kryminalnej - "Rzeki Hadesu". Przyznam szczerze, że kiedy kilka lat temu zaczęłam czytać pierwszy utwór - "Śmierć w Breslau", nie dokończyłam książki, gdyż jej mroczne klimaty nie pociągały mnie. Kiedy jednak rok temu… Continue reading Moja wyczekiwana wrześniowa premiera książkowa – Marek Krajewski “W otchłani mroku”
O cygańskiej poetce, co w lesie wyrosła
O Papuszy usłyszałam wiele lat temu, jednak dzięki książce Angeliki Kuźniak mogłam na nowo odkryć sylwetkę tej, która chciała być szczęśliwa, ale jakby na przekór jej samej wciąż nie była na to „pora i czas”. Nietuzinkowa, obdarzona darem rozumienia przyrody i zaklinania myśli w słowa całe życie walczyła z przeciwnościami losu. A było ich wiele.… Continue reading O cygańskiej poetce, co w lesie wyrosła
Wpis o Ginczance na portalu Wirtualny Sztetl
Zuzanno, ach, Zuzanno – czyli o “mojej” Ginczance słów kilka
Odkryłam ją kilka lat temu, kiedy w moje ręce wpadły „Wysokie Obcasy” z artykułem na jej temat, potem szukałam wszelkich dostępnych informacji o niej, gdyż wydała mi się niezwykle piękna i fascynująca. Najpełniej postać tragicznie zmarłej Zuzanny Ginczanki (właściwie Sary Poliny Gincburg) ukazuje Izolda Kiec w monografii poświęconej poetce. Mało kto wie, że Gina była… Continue reading Zuzanno, ach, Zuzanno – czyli o “mojej” Ginczance słów kilka