Bułgarska legenda o nieznośnych dzieciakach – czyli skąd się wzięły góry Ryła i Piryn

Droga z Sofii w kierunku położonego u stóp gór Razłogu wije się malowniczo wyżej i wyżej, kiedy  jadę nią po raz kolejny. Miałam przyjemność gościć w tej części Bułgarii dwa razy, a gościnność Bułgarów i ich umiłowanie tańca opisałam we wcześniejszych postach. Południowo-zachodnia Bułgaria pociąga pięknem gór Ryła i Piryn (Rila i Pirin). W pierwszych… Continue reading Bułgarska legenda o nieznośnych dzieciakach – czyli skąd się wzięły góry Ryła i Piryn

Bułgaria na talerzu – przepis na czomlek

Różnorodności nigdy za wiele, a już szczególnie na talerzu. Dzięki zaprzyjaźnionej Bułgarce Magi - rodem z Razłogu w bułgarskich górach, dzisiaj studiującej  farmację w Warnie, otrzymałam kilka ciekawych przepisów na dania typowe dla jej ojczyzny. Teraz dzielę się pierwszym, który zamierzam jak najszybciej wypróbować. Może ktoś z Was skusi się na danie, którego nazwa brzmi:… Continue reading Bułgaria na talerzu – przepis na czomlek

Roztańczona Bułgaria – z wizytą w Razłogu

Pewnie większości Bułgaria kojarzy się z różami, innym z nadmorskimi kurortami, mnie przywodzi na myśl tańczących ludzi. Moim zdaniem każdy Bułgar ma  taniec we krwi (i muzykę oczywiście też). O tym, że Bułgarzy kochają taniec, dowiedziałam się po raz pierwszy, kiedy poznałam Rosi, nauczycielkę z miejscowości Razłog (buł. Razlog), która podczas każdego projektowego spotkania z… Continue reading Roztańczona Bułgaria – z wizytą w Razłogu

Rilski Monastyr – tutaj bije duchowe serce Bułgarii

Do ukrytego w kotlinie masywu Rila monastyru biegnie malownicza droga. Miałam szczęście pokonywać ją w marcu, w zaspach śniegu, co dodawało całej podróży i piękna, i  dreszczyku niepokoju, czy tylko autobus da radę i dowiezie nas do tego niezwykłego,  położonego na wysokości 1147 m n.p.m., miejsca. Kiedy stanęłam w starej bramie pięknego klasztoru, czas zwolnił,… Continue reading Rilski Monastyr – tutaj bije duchowe serce Bułgarii

Co kraj, to przesąd – część trzecia – Polska, Bułgaria, Norwegia

Czy kiedykolwiek na widok kominiarza złapaliście  guzik? A może pukaliście w niemalowane drewno, by odpędzić licho, czyli tak naprawdę diabła uosabiającego zło? Znam wiele osób, które przenigdy nie wrócą do domu, gdy czegoś zapomną,  na widok czarnego kota przechodzącego drogę, zmienią kierunek wędrówki, a rozsypana sól przyprawi ich o drżenie serca, gdyż boją się „nieuniknionej”… Continue reading Co kraj, to przesąd – część trzecia – Polska, Bułgaria, Norwegia