Na zamku Ehrenburg

Droga na zamek Ehrenburg wije się wśród obsypanych śniegiem pól w dół. W najmniej spodziewanym momencie naszym oczom ukazuje się osadzony na wysokiej skale burg. W dawnych czasach nie do zdobycia. Dzisiaj prowadzi do niego most przerzucony nad, chciałoby się napisać przepaścią, pozostałościami dawnej suchej fosy. Brama zamknięta, ale wystarczy pociągnąć za wiszący tuż nad… Continue reading Na zamku Ehrenburg

A jednak Paj, czyli mój tajski raj

Kiedy myślę wakacje, przed oczyma mam tegoroczne obrazki: dostojną Łabę uchodzącą z Hamburga do morza, malownicze kanały Brugii, spowite mgłą poranka jezioro Lugano, a także tajskie pola ryżowe. Odkryłam wiele miejsc, poznałam wiele nowych smaków, podziwiałam piękno natury oraz dzieła wielkich mistrzów, jednak najchętniej myślami wracam do Paj, maleńkiego miasteczka w północnej Tajlandii, mojego wakacyjnego… Continue reading A jednak Paj, czyli mój tajski raj

Valle Verzasca i jej tajemnice

Szwajcarski kanton Ticino (Tessyn) - położony w południowej części kraju, tuż przy granicy z Włochami, kryje w sobie wiele   ciekawych miejsc i niecodziennych historii. Jedną z niezwykłych, a zarazem popularnych miejscówek jest Dolina Verzasca (Valle Verzasca) ze słynną tamą,  kamiennym mostem czy położonym gdzieś na końcu świata wodospadem w Sonogno. Malowniczo położona droga, która… Continue reading Valle Verzasca i jej tajemnice

Sztuka uliczna – skrawki fotografii

Oto kilkanaście zdjęć z uchwyconymi muralami - przywiezionymi z moich bliższych i dalszych podróży. Można rzec, że pochodzą z różnych stron świata.

Tajlandia na talerzu – czyli o tajskich potrawach słów kilka

Do Tajlandii jechałam ze stereotypowym przekonaniem, że co jak co, ale na tajskim jedzeniu nie przetrwam 10 dni. Takie wspomnienia wywiozłam z Chin, gdzie kuchnia niekoniecznie mi smakowała. Byłam w błędzie. Nie dość, że nie tęskniłam za naszym jedzeniem, to na dodatek polubiłam ostre potrawy - bo taka właśnie jest tajska specyfika. Dzisiaj myślę, że… Continue reading Tajlandia na talerzu – czyli o tajskich potrawach słów kilka

Rowerem po Hamburgu

Właśnie wróciłam z  Hamburga. To piękne niemieckie miasto zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Poznałam je, spacerując po nim, płynąc statkiem po  kanałach, a także z perspektywy rowerowej. Wypożyczenie roweru na cały dzień to koszt 12 euro, ja skorzystałam z oferty hotelowej, podobno miejski system wypożyczania tych pojazdów jest nieco tańszy. Hamburg to miasto przyjazne rowerzystom.… Continue reading Rowerem po Hamburgu

Z cyklu kultowe miejsca – brukselczyk Manneken-Pis … jako Peruwianin

Myślę, że każdy odwiedzający Brukselę słyszał o tej figurce - fontannie siusiającego chłopca. W każdym razie przy Rue de l'Etuve wiodącej do  Grand-Place de Bruxelles (fr.)/ Grote Markt van Brussel (niderl.) zawsze kłebią się tłumy turystów, którzy bardzo chętnie fotografują Manneken-Pis. Przewodniki podają dwie legendy o siusiającym chłopcu, jedna z nich mówi o tym, że był synem… Continue reading Z cyklu kultowe miejsca – brukselczyk Manneken-Pis … jako Peruwianin

Edukacja po tajsku

Edukacja to moja pasja. Bardzo lubię nie tylko uczyć gimnazjalistów, ale również sama dokształcać się i rozwijać swoje kompetencje. Do tej pory miałam sposobność poznać wiele europejskich systemów edukacji, biorąc udział w szkoleniach, wizytach, lekcjach, warsztatach, a także projektach. Tym razem, dzięki Rytisowi, zaprzyjaźnionemu Litwinowi, z którym miałam okazję prowadzić wiele przedsięwzięć edukacyjnych, znalazłam się… Continue reading Edukacja po tajsku

W poszukiwaniu szczęścia…Maison de l’Etoile w Brukseli

W poszukiwaniu szczęścia warto wpaść do Brukseli, by na tutejszym Grand Place, pod numerem ósmym, tuż nieopodal ratusza, odnaleźć pomnik Everaerda 't Serclaesa, czternastowiecznego brukselskiego radcy. W 1356 roku w czasie podboju miasta przez flandryjskiego hrabiego wspomniany radca zrzucił flandryjską flagę z ratusza i przywrócił miasto Brabancji. Dzisiaj pod arkady kamienicy ściągają rzesze turystów, by… Continue reading W poszukiwaniu szczęścia…Maison de l’Etoile w Brukseli

Pomysł na weekend – Monachium

Monachium to mój kolejny przystanek na mapie Niemiec. Od zawsze intrygowało mnie to miasto, jednak szczególnie wtedy, gdy kilka razy do roku na monachijskim lotnisku czekałam na przesiadkę. Zawsze zastanawiałam się, jak wygląda i czy jest ciekawe. Dziś, "wszem i wobec", mogę powiedzieć, że ... jeśli weekend to w Monachium.  Każdy znajdzie tutaj coś dla… Continue reading Pomysł na weekend – Monachium

Z cyklu kultowe miejscówki – The Quays Pub w irlandzkim Galway

Pobyt w tym niezwykłym pubie pozostanie na zawsze w mej pamięci ze względu na niecodzienny czas zdarzenia i okoliczności jemu towarzyszące. The Quays Pub mieści się w sercu Galway przy ulicy o tej samej nazwie. Z zewnątrz wygląda niepozornie, jak inne tego typu miejsca, jednak wnętrze zaskakuje swą stylizacją.  Wykorzystano w niej  elementy świątyni, które… Continue reading Z cyklu kultowe miejscówki – The Quays Pub w irlandzkim Galway

Z cyklu mosty zakochanych – Eiserner Steg we Frankfurcie nad Menem

Jeśli kiedykolwiek zawitacie ze swą ukochaną osobą do Hesji, odwiedźcie Frankfurt. Co prawda nie urzeka swym pięknem, gdyż bardzo ucierpiał u schyłku II wojny światowej, jednak można tu znaleźć kilka romantycznych zakątków, no i oczywiście kolejny most zakochanych. Eiserner Steg (tak się nazywa most), rozpościera się nad Menem od 1868 roku. Dawniej przepływający przez  rzekę… Continue reading Z cyklu mosty zakochanych – Eiserner Steg we Frankfurcie nad Menem

Szczęście z żabą w tle – Salamanka

To piękne miasto położone w hiszpańskim regionie Castilla y Leon słynie nie tylko z szynki czy biżuterii a’la róża z Salamanki, ale także z żab. Bynajmniej nie znajdziemy nigdzie żywych okazów, ale za to w każdym sklepie z pamiątkami roi się od żabich okazów. Każdy, kto przybędzie do tego pięknego miasta, wie, że żaba to… Continue reading Szczęście z żabą w tle – Salamanka

Turcja na talerzu – czyli o najsmaczniejszej kuchni świata

Mogę śmiało napisać, że miłość do tureckiej kuchni rozpoczęła się wraz z pierwszym kęsem tamtejszej potrawy i pierwszym łykiem kawy. Największą smakową miłością darzę bakłażan (w Turcji smakuje najlepiej), który zawsze gości na moim talerzu, ale oprócz niego z przyjemnością smakuję nowe potrawy. Każda podróż przynosi kolejne odkrycia i rozkosz dla podniebienia. Dzisiaj zapraszam w… Continue reading Turcja na talerzu – czyli o najsmaczniejszej kuchni świata

Niemcy na talerzu – smak Hesji i Bawarii

Dzisiaj podróż kulinarna - do krain położonych na granicy Hesji i Bawarii - słynnego Odenwald i Spessart. Z racji na "wszechotaczający" bór na talerzu nie może zabraknąć dziczyzny i grzybów. Czego próbowałam, możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. Potrawy były smaczne, jednak daleko im do lekkości, a zjedzona na śniadanie "kartoffelsalat" przypominała o sobie prawie cały… Continue reading Niemcy na talerzu – smak Hesji i Bawarii

Niemcy nieznane – zamek Mespelbrunn

Góry Spessart położone w Hesji i Bawarii słyną jako kraina rozbójników. W dawnych wiekach przez należące do arcybiskupów Moguncji lasy wiodły szlaki handlowe, a podróżujący po nich kupcy padali ofiarą lokalnych zbójów. W tym pięknym zakątku Niemiec mieści się niezwykle uroczy zamek na wodzie - Mespelbrunn. Wygląda bardzo malowniczo wśród zieleni lasów, otoczony fosą i… Continue reading Niemcy nieznane – zamek Mespelbrunn

Niemcy na weekend – z wizytą w Michelstadt

To urokliwe miasteczko położone jest o godzinę drogi z lotniska we Frankfurcie nad Menem. Leży w Hesji, tuż przy granicy z Bawarią, otoczone przez słynny masyw górski Odenwald. To z tymi górami łączy się średniowieczna legenda o Nibelungach - karłach zamieszkujących podziemną krainę Nibelheim. Michelstadt urzeka nie tylko  pięknem uliczek, domów szachulcowych, murów obronnych, ale… Continue reading Niemcy na weekend – z wizytą w Michelstadt

Amasya – z wizytą w dawnej stolicy królów Pontu

Dawna stolica starożytnego Królestwa Pontu robi piorunujące wrażenie na przybyszach. Położona nad Yeşilırmak, czyli Zieloną Rzeką, otoczona przez Góry Pontyjskie, pociąga swym niezwykłym pięknem, szczególnie, kiedy spogląda się na nią z jednego z punktów widokowych. Wieczorem najważniejsze budynki i miejsca są podświetlone, co nadaje Amasji szczególnego uroku. Na szczycie góry mieszczą się ruiny bizantyjskiej cytadeli, podobno… Continue reading Amasya – z wizytą w dawnej stolicy królów Pontu

Tokat – skrawki wspomnień i fotografii

Tokat to  tureckie miasto położone w Regionie Morza Czarnego, oddalone o 800 km na wschód  od Stambułu. Miejscowość ta leży z dala od stolicy Turcji, Ankary, a także od popularnych, turystycznych miejsc. Na pierwszy rzut oka nie powala swoim pięknem, ale na pewno zyskuje przy bliższym poznaniu. Otaczają ją rozległe wzgórza, na jednym z nich… Continue reading Tokat – skrawki wspomnień i fotografii

Edukacja po turecku

Właśnie wróciłam z dalekiej służbowej podróży - tym razem dzięki projektowi dotarłam do Tokatu, miasta położonego w regionie Morza Czarnego, aż 800 km na wschód od Stambułu. Z ukochanej Turcji przywiozłam wiele wspomnień. Dzisiaj chcę jednak zacząć od wrażeń związanych z turecką szkołą, bo zrobiła ona na mnie ogromne wrażenie. Nie będzie to tekst o… Continue reading Edukacja po turecku

Z cyklu mosty zakochanych – Ha’penny Bridge w Dublinie

To jeden z dwóch dublińskich mostów zakochanych. Ten malowniczy mostek dla pieszych, przerzucony nad rzeką Liffey, prowadzi wprost do Temple Bar, dzielnicy słynącej nie tylko ze średniowiecznego układu ulic, ale przede wszystkim z tętniących życiem pubów i restauracji. Od 1816 roku spina dwa brzegi rzeki, od tego czasu aż trzykrotnie zmieniał nazwę - najpierw wysławiał… Continue reading Z cyklu mosty zakochanych – Ha’penny Bridge w Dublinie

Z cyklu mosty zakochanych – Ponte Milvio w Rzymie

Od tego mostu zaczęła się moda na zostawianie kłódek zakochanych i wrzucanie kluczyka w nurt rzeki - Ponte Milvio, czyli Most Mulwijski, jeden z najstarszych w Rzymie. Pod koniec 2006 roku zakochani Włosi zaczęli zawieszać na ulicznej latarni stojącej na Ponte Milvio kłódki. Zainspirował ich Federico Moccia, włoski pisarz, który na kartach powieści opisał ten… Continue reading Z cyklu mosty zakochanych – Ponte Milvio w Rzymie

Z cyklu mosty zakochanych – Hohenzollernbrücke w Kolonii

Oto kolejna miejscówka dla zakochanych, a informację o niej zawdzięczam Paulowi Jablonskiemu, gdynianinowi z pochodzenia, a kolończykowi z wyboru. Ponad stuletni Most Hohenzollernów mieści się w sercu tego niemieckiego miasta, tuż obok słynnej Katedry świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny. Wystarczy opuścić dworzec kolejowy, odwiedzić trzecią największą pod względem powierzchni katedrę na świecie i ...… Continue reading Z cyklu mosty zakochanych – Hohenzollernbrücke w Kolonii

Z cyklu ciekawe dworce kolejowe – Haydarpaşa Garı i Sirkeci Garı w Stambule

W metropolii nad Bosforem sprawna komunikacja miejska  to bardzo istotna sprawa. Turysta z pewnością z wygody często wybierze żółtą taksówkę i czasem natnie się, płacąc nieuczciwemu taksówkarzowi zbyt wiele - ale takie doświadczenie można zdobyć wszędzie. W zasadzie moje taksówkowe perturbacje  w Azji i w Europie  mogłyby stanowić ciekawy temat na osobny post. W każdym… Continue reading Z cyklu ciekawe dworce kolejowe – Haydarpaşa Garı i Sirkeci Garı w Stambule

Na granicy dwóch światów – Büyük Han w Nikozji Północnej

Czy byliście kiedyś w stolicy kraju, którego formalnie nie ma? Kraniec Europy, przez wielu uznawany za część Azji, nadal dzieli mur. Mowa oczywiście o Tureckiej Republice Cypru Północnego, państwie uznawanym jedynie przez Turcję, Nachiczewańską Republikę Autonomiczną i Organizację Współpracy Islamskiej. Nikozję, zwaną też Lefkozją, dzieli granica. W przeciwieństwie do tego, co opisują przewodniki, przekroczenie granicy… Continue reading Na granicy dwóch światów – Büyük Han w Nikozji Północnej

Co kraj, to obyczaj – włoskie przesądy noworoczne

Nowy Rok zbliża się wielkimi krokami, zatem czas na garść włoskich przesądów. A wszystko  po to, by we właściwy sposób pożegnać to, co niedobre, a przygotować się na szczęśliwszy kolejny rok. Jeśli we Włoszech to działa, dlaczego nie przenieść kilku zwyczajów na nasz słowiański grunt;-) 31 grudnia każda włoska donna (kobieta) powinna założyć czerwoną bieliznę… Continue reading Co kraj, to obyczaj – włoskie przesądy noworoczne

A kiedy pojadę do Lwowa…

Lista moich przyszłych podróży jest długa, bo wciąż jeszcze wiele miejsc czeka na odkrycie przeze mnie. Nie zaliczam krajów czy miast, ale mogę powiedzieć, że uwielbiam wracać tam, gdzie została część mego serca. Takim miejscem jest właśnie Lwów.  Może wynika to z faktu, że uwielbiam wielokulturową atmosferę tego miasta. A może wpływa na to związek… Continue reading A kiedy pojadę do Lwowa…

Miasteczko na wodzie – Troki karaimską kuchnią pachnące

Miałam szczęście gościć tutaj kilka razy, z czego każda wizyta to inne wspomnienia. Najmilej wspominam wycieczkę do Trok z moim przyjacielem Rytisem,  dzięki któremu poznałam prawdziwy smak miasteczka - karaimskimi kybynami i senolių troškinys pachnący. Zanim przejdę do opisu smakowitych potraw, co nieco o samych Trokach. Wokół zamku To najbardziej popularne wśród turystów litewskie miejsce… Continue reading Miasteczko na wodzie – Troki karaimską kuchnią pachnące

W skalnym mieście – Matera

Jeśli będziecie kiedykolwiek w południowej części Włoch, koniecznie zaplanujcie wizytę w Materze, gdzie znajduje się przepiękne skalne miasto. To prawda, nie jest to jedyne skalne miasto w świecie, ale tylko tutaj jego obywatele  wciąż mieszkają w domach swych przodków sprzed 9000 lat. Aż trudno sobie wyobrazić, prawda? Sassi to dzisiaj część wspomnianej Matery. Pierwsze spojrzenie… Continue reading W skalnym mieście – Matera

Z cyklu słynne ulice – La Rambla w Barcelonie

Kiedy staniemy na Plaça de Catalunya i spojrzymy na początek słynnego barcelońskiego salonu pod gołym niebem, dostrzeżemy tłumy ludzi ciągnące nim o każdej porze dnia. Jej nazwa oznacza przerywany potok wody i taka właśnie jest La Rambla. Jej główną alejką "płyną" przechodnie, a liczne uliczki przecinają ten niezwykły "nurt". To tutaj znajdują się  sklepy, kafejki,… Continue reading Z cyklu słynne ulice – La Rambla w Barcelonie

Z cyklu mosty zakochanych – Užupio tiltas w Wilnie

Po polsku zwany Mostem Zarzecznym, gdyż prowadzi na Zarzecze, do pięknej dzielnicy artystów, która dopiero teraz odzyskuje swój blask. W każdym razie stoimy teraz na pięknym moście, który postawiono w 1901 roku, a na który dzisiaj przychodzą litewscy zakochani, by zostawić kłódkę ze swoimi imionami, inicjałami bądź ważnymi datami. Wszystkim przygląda się rzeczna rusałka ,… Continue reading Z cyklu mosty zakochanych – Užupio tiltas w Wilnie

Z cyklu mosty zakochanych – Pont de l’Archevêché i Pont Marie w Paryżu

Tradycja przypinania kłódek miłości do mostów staje się coraz popularniejsza. Romantycznych miejscówek, gdzie zakochani mogą "zakląć" swe uczucie, by trwało wiecznie, jest coraz więcej. Ja zacznę od miasta miłości, czyli Paryża i jego dwóch słynnych miejsc, które bardzo chętnie są nawiedzane przez zakochanych. Oba mosty mieszczą się niedaleko Notre-Dame, więc przy okazji spełniania miłosnych zaklęć,… Continue reading Z cyklu mosty zakochanych – Pont de l’Archevêché i Pont Marie w Paryżu